KOLEKCJA „MARGARET”

KOLEKCJA  „MARGRET” –  WIOSNA / LATO 2017

Tytuł przedstawienia został zapożyczony z pokazów mody.
Jest tylko pretekstem do choreograficznej opowieści o damskiej modzie Nie ma wybiegu ani modelek. W trzech częściach przedstawienia sukienka-kostium występuje w innej roli  i mówi sama za siebie; W pierwszej części jest najmodniejsza – dodaje kobiecie odwagi i zmysłowości. W drugiej – więzi kobietę w gorsecie japońskiej tradycji, jednocześnie dając jej oparcie. W ostatnim, filmowym, akcie staromodne sukienki zostały wykorzystane instrumentalnie; zawieszone przez mazurskiego chłopa wokół pola kartofli, jako strachy na dziki, tańczą na wietrze. Straciły dawną świetność, porwały się i wypłowiały. Więcej jednak w nich ekspresji niż w tych, które oglądamy na wybiegach.

Katarzyna Wińska

Trendy wiosna/lato 2017
KOLOR CZERWONY

Kiedy kobieta zakłada czerwoną sukienkę, mimowolnie zwraca uwagę całego otoczenia. Nie jest w stanie schować się pod nią, jak pod czernią czy szarością. Dlatego czerwona sukienka jest ze swej natury zobowiązująca. Czerwień ma wielką moc i tyle pięknych odcieni, że jest w stanie ubrać każdą kobietę. Specjalny, nasycony odcień czerwieni dodaje kobiecie blasku, nie postarzając jej. Ale im kobieta starsza, tym czerwień powinna być mniej krzycząca. Jaskrawo-czerwona sukienka jest przyjaciółką szczególnie dla szatynek. Dla rudowłosych – niekoniecznie. Chyba, że  – przygaszona czerwień. Kobiety o jasnej karnacji powinny zdecydować się na delikatniejsze odcienie czerwieni, np. koralowe. Wielu projektantów uważa jednak, że o sukcesie decyduje osobowość właścicielki czerwonej sukienki, a nie kolor jej włosów czy karnacja. Wiele kobiet marzy o czerwonej sukience, ale nie ma odwagi jej włożyć. Polki przestają się bać tego koloru. Coraz częściej pozwalają sobie na szaleństwo; Wkładając czerwoną sukienkę jednoznacznie wyrażają swoją płeć, a więc także seksualność. Czerwona sukienka, to propozycja dla nietuzinkowych kobiet. Ale czerwona suknia na czerwonym dywanie to jednak trudny temat. Z prostego powodu; kolory się zlewają. Czerwonej sukienki nie powinno się łączyć z czarnymi butami. Najlepiej prezentuje się ze szpilkami w kolorze nude. Po wielu sezonach, w których dominował ubiór sportowy, rok 2017 przyniesie ze sobą kobiecą i seksowną modę. Sezon wiosna/lato 2017 będzie bogaty właśnie w gorącą czerwień. Czerwona sukienka będzie sygnałem, że doskonale orientujecie się w najnowszych trendach. Kiedy już pokonacie nieśmiałość i wzbogacicie swoją szafę o czerwoną sukienkę, łatwiej wam będzie zrobić następny brawurowy zakup – sukienki w kolorze „purple rain”: Energetyczny i odważny, momentami wręcz zawadiacki – ten niesamowity fiolet zagości  w 2017 roku na dobre w szafach eksperymentujących fashionistek , i nie tylko modowych freaków. Przybierze wiele odcieni. A u najambitniejszych  pojawi się w wydaniu Etno:  purple rain kimono!

 Kolekcja „Margret” ; Hana Umeda : narracja podczas wkładania kostiumu

– Zakładanie kimona to osobna sztuka. Trzeba się trzymać wielu, bardzo konkretnych zasad.
– Właściwie wolę jak ktoś inny za mnie to robi, ale niewiele mam takich osób w Polsce.
– Dobrze mówię po polsku, prawda? Jak długo się uczę? W zasadzie od trzydziestu paru lat.
– …Uczyła mnie matka. Matka Polka, ojciec Japończyk. Kimono powinno być odpowiedniej
długości. Przydeptuję sobie rąbek z tyłu…i zawijam na biodrach. Trzeba bardzo uważać, żeby lewa poła była na prawej.
Na odwrót zakłada się tylko trupom do trumny. A….kobieta ma być żywa, wesolutka. Ale niezbyt żywa, bo wtedy może za dużo chce. Ale powinna reagować.
– Kolor kimona dobieram do tańca, albo do pory roku. …Wszystkie fałdy trzeba wyrównać.
– Zakładanie kimona, to trochę jak sztuka origami. Odsłaniam kark. Kark to najbardziej erotyczna
– Część ciała kobiecego dla Japończyków. Powinien być biały. Jeden z niewielu elementów ciała, które odsłaniam. Oprócz tego, zostają tylko dłonie i twarz. Paski trzeba zawiązać w talii mocno.
Wpijają się trochę w ciało, ale utrzymują odpowiednią postawę i postać. Dzisiaj będę udawać prostytutkę, kurtyzanę, gejszę bez ubezpieczenia zdrowotnego , ale zarabiającą pewnie, nienajgorzej. Zakochaną. Lubimy patrzeć na zakochane dziewczęta. Zakochana dziewczyna jest ładniejsza, może trochę smutna. Nie da się tak szybko z tego kimona rozebrać. A te Japoneczki tak drobią…może pójdziemy w kimono…. Kołnierzyk powinien lekko się odsłaniać. Na dekolcie ok.2 cm. Najtrudniejszy jest pas-obi. Wybrałam dzisiaj czerwony. To jest dobry kolor na 8 marca. Usztywniam pas dwiema deskami. Używam specjalnej poduszki, żeby utrzymać kształt kimona. Kształt „obi”. Kokardę zrobię dziś prostą. Ostatni element – „obidime” sznureczek, który sprawia, że cała konstrukcja będzie trzymał w ryzach, tak że środek ciała staje się twardy i napięty, tak jakby był z porcelany. Właściwie w tańcu, trochę zamieniam się w lalkę. Przekręcam kokardę na plecy. Bardzo niebezpieczny moment….Jeszcze tylko czerwona szminka. Usta są czerwone – Choć mogłabym również zaczernić zęby. Tak jakby ich nie było – nie mam zębów, nie mogę ugryźć.. Również oczy maluję na czerwono; ktoś to kiedyś nazwał „erotycznym wycięciem w twarzy